🚚 Wysyłka w 24 H. Darmowa dostawa od 300 zł. 🚚 Wysyłka w 24 H. Darmowa dostawa od 300 zł.
Rekonwalescencja po infekcji.  Jak zadbać o siebie po przebytej chorobie?

Rekonwalescencja po infekcji. Jak zadbać o siebie po przebytej chorobie?

Ustąpienie objawów infekcji wirusowej czy bakteryjnej, nie oznacza, że możemy z dnia na dzień rzucić się w wir pracy i obowiązków. Należy dać sobie czas na rekonwalescencję, czyli powrót do formy i sprawności sprzed choroby. Jednym wystarczy oszczędny tryb życia przez kilka, kilkanaście dni, inni będą potrzebować nawet kilku tygodniu. Nie warto tego lekceważyć, ponieważ brak regeneracji organizmu po potężnym wysiłku jakim jest walka z infekcją, bezdyskusyjnie osłabia nasze mechanizm obronne i stwarza ryzyko następnej choroby, a tego przecież nie chcemy.

Styl życia czyli dieta i ruch

Jeżeli przez kilka ostatnich dni mierzyliśmy się z infekcją wirusową, dokuczał nam katar, kaszel, ból gardła czy gorączka,  to zrozumiałym jest, że nasz apetyt był znacznie słabszy. To jeszcze nie powód abyśmy nabawili się poważnych niedoborów pokarmowych, ale ważne jest aby jak najszybciej wrócić do odżywczej, prawidłowo zbilansowanej diety, takiej która nam służy. Według zaleceń Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH, połowę talerza powinny zajmować warzywa i owoce, jego 25% powinny stanowić pełnoziarniste produkty zbożowe i tyle samo produkty będące źródłem białka. Zdarza się, że po przebytej chorobie mamy problem ze spożywaniem surowych warzyw, pojawiają się wzdęcia i uczucie ciężkości, czego powodem może być znaczna ilość błonnika. Dlatego najlepiej, produkty bogate we włókno pokarmowe (warzywa, pełnoziarniste produkty zbożowe, nasiona roślin strączkowych) wprowadzać do diety stopniowo, aby przyzwyczaić do nich, na nowo, nasz przewód pokarmowy.  Warzywa możemy również poddawać obróbce termicznej, są wówczas lżej strawne. Mogą to być pieczone lub gotowane marchewki, buraki, pietruszka, fasolka szparagowa i inne, dobrym rozwiązaniem są również zupy. Nie powinniśmy z warzyw zupełnie rezygnować, gdyż błonnik pokarmowy i różne fitozwiązki w nich  obecne korzystnie wpływają na mikrobiotę jelitową, która wymaga regeneracji po chorobie. Obserwacje naukowców potwierdzają, że wzrost prawidłowej mikrobioty promują przede wszystkim pokarmy roślinne a osoby, które mają je w swojej diecie charakteryzują się większą ilością i różnorodnością bakterii z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium.

Równie istotnym elementem diety wspomagającej powrót do formy jest pełnowartościowe białko, znajdziemy je w rybach, chudym mięsie czy jajach. W czasie infekcji towarzyszył nam stan zapalny i zwiększona produkcja cytokin, które „zużywały” białka naszego organizmu. To dlatego musimy go dostarczyć z dietą, aby  odbudować  i zregenerować to, co infekcja zniszczyła. Poza tym,  drobnoustroje, które doprowadziły do choroby negatywnie wpłynęły na homeostazę naszych jelit a pogłębić to mogły leki, które stosowaliśmy. Nawet jeśli nie doszło do nadkażenia bakteryjnego i nie przyjmowaliśmy antybiotyku to prawdopodobnie stosowaliśmy leki przeciwbólowe i  przeciwgorączkowe. Niestety, poza swoim założonym działaniem, negatywnie oddziałują na mikroflorę bakteryjną jelit, co w konsekwencji prowadzi do dysbiozy i rozszczelnienia bariery jelitowej*. Po grypie czy innej chorobie wirusowej, zawsze powinniśmy zadbać o dobrostan naszych jelit, aby przywrócić pożądaną homeostazę. To co jemy ma niemałe znaczenie, a włączenie żywności probiotycznej czyli kiszonek i mlecznych produktów fermentowanym to ważny element dbałości o jelita.

W powrocie do zdrowia sprzed infekcji ważne jest danie sobie czasu na odpoczynek, ale również zadbanie o odpowiednią ilość snu. Natychmiastowe oddanie się w wir pracy, zarywanie nocy raczej nie wyjdzie nam na dobre, gdyż możemy zafundować sobie kolejną infekcję. Nasz organizm potrzebuje kilku, kilkunastu dni a czasem nawet kilku tygodni, aby powrócić do formy. Zazwyczaj – im intensywniej chorowaliśmy i przy tym mieliśmy wysoką gorączkę, tym więcej czasu  na rekonwalescencję potrzebujemy. 

Osoby, które dotychczas prowadziły aktywny tryb życia i regularnie chodziły na siłownię, często chcą za wszelką cenę wrócić do „starego” rytmu. Nie jest to dobry pomysł. Do treningu powinniśmy podejść z rozwagą. Najpierw należy zacząć od lekkiej aktywności takiej jak spacer, a dopiero po kilku dniach włączyć gimnastykę, na jaką pozwala nam nasza wydolność oddechowa po chorobie. Dopiero po tym, powoli możemy wrócić do treningu, ale o obniżonej intensywności. Zawsze należy mierzyć siły na zamiary. Infekcja i toczący się stan zapalny były stresorem dla organizmu, i jak było wcześniej wspomniane, odbiły się na ekosystemie jelitowym. Włączenie treningu o dużej intensywności, bez przygotowania, może ten problem tylko pogłębić. A przecież nie po to wracamy do aktywności fizycznej.

Jelita do regeneracji – co suplementować?

W następstwie przebytej infekcji i przyjmowanych leków bardzo często dochodzi do rozszczelnienia bariery jelitowej. Nadmierna jej przenikliwość może skutkować problemami ze strony przewodu pokarmowego jak wzdęcia, biegunki, bóle brzucha, ale również wpływa na naszą odporność. Co więcej, obecnie uważa się, że zwiększona przepuszczalność bariery jelitowej ma swój udział w wielu chorobach takich jak ch. autoimmunologiczne czy alergie.

Główne czynniki uszkadzające barierę jelitową:  

  • Leki (antybiotyki, NLPZ np. ibuprofen, IPP – inhibitory pompy protonowej stosowane często w leczeniu choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy),
  • przebyte zakażenia bakteryjne i wirusowe przewodu pokarmowego,
  • stres,
  • nadmierny wysiłek fizyczny,
  • używki

 

To dlatego po przebytej infekcji powinniśmy dobrać odpowiednią suplementację, gdyż ryzyko dysbiozy jest duże. Powinny to być przede wszystkim dobrej jakości probiotyk wieloszczepowy oraz colostrum.

Skupmy się na tym drugim, gdyż może wydawać się mniej oczywisty. W badaniu klinicznym z 2017 roku (pod kierownictwem dr n.med. Hałasa) udowodniono, że  suplementacja colostrum wzmacnia barierę jelitową i zapobiega jej przeciekaniu. Obserwacjom poddani byli sportowcy (16 zawodników MMA), gdyż duży wysyłek fizyczny jest jednym z czynników predysponujących do rozszczelnienia bariery jelitowe. Poddano ich  20-dniowej suplementacji niską dawką (500 mg 2 x dziennie) colostrum (stosowano colostrum firmy Genactiv). Szczelność bariery jelitowej oceniano na  podstawie zróżnicowanego wchłaniania cukrów (test z laktulozą i mannitolem), gdyż  obrazuje faktyczne „przeciekanie” jelit. Badano również stężenie zonuliny w stolcu, która jest kolejnym wskaźnikiem szczelności nabłonka jelitowego.

Większość zawodników (75%) przed włączeniem suplementacji miała podwyższone wartości testu z laktulozą i mannitolem, a  po suplementacji colostrum u wszystkich odnotowano wartości prawidłowe. 

Podwyższone stężenie zonuliny w stolcu mieli wszyscy badani, ale pomimo, że u prawie wszystkich zawodników parametr ten uległ obniżeniu, to jednak u ponad połowy z nich, poziom nadal był powyżej normy. Mimo to, badanie wykazało, że zastosowanie colostrum przyczynia się do skutecznego uszczelnienia bariery jelitowej.

Wracając do rekonwalescencji i dużego ryzyka rozszczelnienia bariery jelitowej, pomimo braku oficjalnych rekomendacji, wydaje się, że zastosowanie dobrej jakości probiotyków i colostrum jest rozsądnym działaniem naprawczym ekosystemu jelitowego.

*Bariera jelitowa to fizjologiczna struktura oddzielająca światło jelita od środowiska wewnętrznego ustroju, która składa się z licznych elementów a jednym z nich jest mikrobiota przewodu pokarmowego.

Bibliografia:

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28397754/

https://www.sciencedaily.com/releases/2018/05/180515092931.htm

https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fnut.2019.00047/full
Koszyk
Do darmowej dostawy zostało Tobie
GRATULACJE MASZ DARMOWĄ DOSTAWĘ
Z wliczonym podatkiem. Koszt wysyłki obliczony przy kasie.
Formy płatności:
  • PayPal
  • Przelewy24
  • blik
  • Visa
  • Mastercard
  • płatność za pobraniem
Formy dostawy:
  • DHL
  • InPost

Koszyk
Twój koszyk

Twój koszyk jest obecnie pusty.

Kontynuuj zakupy